Niemoc

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

Pogoda jaką lubię prócz wiatru który mi przeszkadzał. W tym tygodni jakaś mię niemoc wzięła chęci do jazdy są ale po wejściu na rower totalny brak sił.
Dziś trasę skróciłem bo bidon 750ml opróżniłem w przeciągu 20 km, czyli następne 15 musiałem wracać o suchym pysku.

Opalanie

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 0

Cóż można tu napisać, pogoda jaką lubię 30 stopni słoneczko bez chmurek.
Przez niedzielne lenistwo nie doszyłem do siebie. Dziś mi się kompletnie nie chciało ale że pogoda jaką lubię to wyjechałem chociaż się opalić.

Co się odwlecze to

Sobota, 28 maja 2011 · dodano: 28.05.2011 | Komentarze 0

Od dawna planowana trasa odkładana zawsze bo były pogoda w której nie lubię jeździć, czyli zimno i pochmurno. Dzisiaj się przemogłem i wyjechałem właśnie w pogodę w której nie lubię jeździć, Pierwsze 20 km cały czas chciałem wracać do domu ale jakoś się przemogłem i jechałem dalej, ciągle spoglądałem w niebo czy nie będzie padać. Do 70 km jechałem dość zachowawczo bo nie wiedziałem do kiedy mi energii zabraknie średnia była koło 26,20km/h, postanowiłem że przyśpieszę i jak postanowiłem to tak zrobiłem. Pod koniec trasy czyli jakieś 10 km do domu czułem że jest jeszcze siła w nogach, za czołem podkręcać tępo a ostatnie 3 km to już w tępię expresowym pod góreczkę 35km/h na wypłaszczeniu dokręciłem do 45km/h niby taki finisz.

Test

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 0

Zaplanowałem sobie że pojadę ile sił w nogach.
W głowie sobie wyobraziłem że jadę wyścig co bardzo pomogło, na początku dość dobrze się jechało ale na 15 km złapał mię kryzys i chciałem już odpuścić pozbierałem się jednak szybko i wziąłem się do roboty bo mię czekały pagórki przez następne 22 km. Po dojechani do 2 jednych z najcieńszych podjazdów w mej okolicy czułem że mam siły i podjeżdżałem pot te podjazdy z pulsem około 180.
Jadąc z kierunku Miłakowa do Ornety na zjeździe napotkałem mleczarkę za która później jechałem około 2 km. Już w Ornecie poszczęściło mi się bo na rodzie napotykałem tira który mię ładnie rozpędził do 45km/h potem mi odjechał bo się skończyło miasto i do Lubomina czyli końca mej trasy jechałem dość spokojnie. Nie powiem żeby mi za bardzo wiatr przeszkadzał bo wiał lekki na ogół boczny ale były momenty że wiało w plecy.

xyx

Poniedziałek, 23 maja 2011 · dodano: 23.05.2011 | Komentarze 2

:::

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 0

test nowo kupionego pulsometru

Czwartek, 19 maja 2011 · dodano: 19.05.2011 | Komentarze 0

???

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 1

deszczowo

Poniedziałek, 16 maja 2011 · dodano: 16.05.2011 | Komentarze 0

:<

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0

bardzo mi się nie chciało